POWIEŚĆ W ODCINKACH

Dupa w troki

STRESZCZENIE POPRZEDNICH ODCINKÓW:

Janek wyszedł. Lucyna wyszła. Stefan siedzi. Zenon zmienił imię i nazwisko. Stary Piotr radzi. Ryszarda wie, ale trzyma to w tajemnicy. Syn Klaudii okazał się córką, na dodatek zięciem Lucyny. Komendant przeprosił Józefa. Józef ma to w dupie. Krowa zdechła na oczach partyzanta. Wojsko wyszło na swoje. W zakładzie kradną. Rzeka płynie wolno. Rozalia gzi się po kątach, ale Szymek wie o co chodzi. Ciotka Kunegunda znalazła papiery i załatwia. Jerzy przestał budować i zaczął burzyć. Jest dobrze.

 

ODCINEK 444444444444999998000000022135748675:

No i co ! – zapytała.
A no nic, wszystko jakoś – powiedział spokojnie zapatrzony w okno.
Było ciemno i za chatą też.
Jak ten czas leci – pomyślał.
Za chatą było ciemno. Chyba noc.
I jak tam ? – zapytała niespiesznie.
Tak to, kurwa, i co ? – wolno odpowiedział.
Za oknem ciemnica była. Ciemno, cholera, ciemno i zimno.
Coś wie – pomyślała, i wolno, niby nic, popatrzyła. Stała sobie spokojnie. Od rana już.
Maciej miał wpaść – pomyślał i stuknął palcem w łyżkę.
Chyba mu coś wypadło – powiedziała w ciemno i lekko przesunęła nogę, szurając w ciemności o podłogę ręką.
Tak, tak – powiedział – tak to bywa, czasami. Pokręcił wolno głową, raz w prawo i drugi raz w prawo.
Siedli pogadać. Przy stole siedli pogadać. Ale nagle usłyszeli bezgłośny trzask, jakby gałązki, jakby patyczka, jakby przed domem i trochę w ciemności.
Maciej – pomyślał – miał wpaść.
Może Maciej idzie – zapytała samą siebie od niechcenia – no, no.
Niby Maciej, a jeszcze niedawno Zenon – chrząknął i zakaszlał i odchrząknął – ale co mnie to.
Tak, tak, a no tak, pewnie Maciej, a dzieckiem Zenon, ale co mi tam – zamrugała spokojnie. Było ciemno jak oko wykol, i nic, tylko ten mrok.
No i jak ? – zagadnął z rozmysłem, wolno, ale stanowczo.
A odpierdól, że się – pomyślała.

c.d.n.

 

Fragment recenzji z New York Times :
Pełna tajemniczości, zaskakujących zwrotów sytuacji i dynamiczna powieść akcji. Minuta po minucie odtworzone pełne napięcia życie kilku bliskich sobie osób. Wartka akcja, dowcipne dialogi i urok bohaterów, czynią z tej książki bestseller.
Brian Frantzowaty